`Nie muszę widzieć ich twarzy na zdjęciach żeby pamiętać myślę o nich i o tym że nie zdążyłem się odezwać przez okno patrzę w gwiazdy nad miastem wisi wszechświat podobno gdzieś tam jest lepsze miejsce niż Ziemia jeśli to prawda wzrasta prawdopodobieństwo że dzieli nas czas nie odległość choć dzisiaj nic na pewno otwieram okno oczy zamyka senność smutek z dymem wylewam z płuca na zewnątrz znów widzę ich twarze jakby byli wciąż tu brak mi słów każdego z nas osądzi ten sam Bóg każdy błądzi tutaj wśród dróg decyzji każdy chce dążyć do precyzji zapominając gdzie jest cel nikt i nic nigdy nie zmieni tego jak jest wiesz? nic, nikt nie przewinie czasu wstecz `
dość.