uwielbiam czytać moje stare wpisy na tym głupim fotoblogu. Wracać do tych wszystkich chwil, które wtedy wydawały mi się albo nie do przebrnięcia, albo też najpiękniejszymi momentami w moim krótkim, dziwnym życiu. Zawsze porównuję. To jest lepiej, tamto gorzej. Nieważne. Ostateczny rozrachunek i tak wychodzi na plus. Chciałabym, żeby czasem było lżej. Ale kto by nie chciał. Powoli godzę się już chyba z tym, że moje pobożne życzenia zostaną tylko tymi życzeniami. Obecnie czuję się potrzebna. To najlepsze uczucie, jakiego tylko może doświadczyć człowiek-czuć się komuś potrzebnym. Może nie wiem wtedy, po co jestem, ale wiem, że muszę być. Muszę, bo dla kogoś to jest niezbędne. Cieszę się, że dane mi było doznać tego uczucia, naprawdę.

i cieszę się, że tyle niezbędnym mi ludzi wokół mnie.

póki co wtorek. do piątku jeszcze 3 dni. oby szybkie 3 dni ;)

http://www.youtube.com/watch?v=rXzi93yJz1I

już tradycyjnie, Crystal Castles do autobusu.