Chyba ostatnio bardzo brak mi weny. Nawet nie do jakiegoś tam ohniewiadomoczego, tylko do takiego zwykłego pisania czegokolwiek. Myślę, że trzeba jakoś na to wpłynąć. Przede wszystkim chciałabym sobie gdzieś jechać. ;)) Chcę wrócić w tym roku do Gdańska. Chcę odwiedzić Bieszczady i zajrzeć jeszcze w parę miejsc. No i mój Berlin, Paryż, Londyn. xdd A tymczasem... Tymczasem pracuję i nie mam czasu zajrzeć nawet do centrum, nie mówiąc już o Katowicach, czy Krakowie. Zbieram się do rozpoczęcia nauki, ale coś mi nie wychodzi... Zmieniłam sobie trochę. Szukam mieszkania. W Krakowie oczywiście. ;)) Tak poza tym, czegoś mi brakuje w życiu, niby nic konkretnego, a jednak... Wszyscy od jakiegoś czasu chcą mi uświadomić czego tak na prawdę potrzebuję. Opierałam się jakiś czas,ale chyba powoli zaczyna im się udawać. Ogólnie poszłabym chętnie na dyskotekę. Tak, na dyskotekę. Dawno nikogo nie poznałam. ;)) Na woodstocku ostatni raz. Wcześniej w Gdańsku. :D Tęskni mi się trochę za krakowskim życiem i za dziewczynkami. ;*** Ale już niedługo... Zapiszę się na boks. I mówię tu całkiem poważnie. I może wreszcie do tego radia wymarzonego... Ale to jeszcze nie wiem. Zmienia zmienia zmienia się. Ot co. Tak sobie. Dobranoc.
Co powinnaś? Mieć świadomość.
Mieć pewność o tym, czego potrzebujesz
W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie
W tłumie i sama, potrzebna i niechciana
W czasoprzestrzeni.
P.S.
Chcę tatuaaaaż.!