No woman no cry
Nie, kobieto, nie płacz
Ponieważ pamiętam jak zwykliśmy siadać
na podwórku w Trenchtown,
obserwując hipokrytów
jak obracają sie wsród dobrych ludzi, których spotykamy
Dobrzy przyjaciele, których mamy,
dobrzy przyjaciele, których straciliśmy podczas drogi
W tej jasnej- świetlistej przyszłości
nie możesz zapomnieć o przeszłości
Więc osusz łzy- mówię Ci...
Nie kobieto, nie płacz
Nie kobieto, nie płacz
Kochanie nie wylewaj łez
Nie kobieto, nie płacz
Powiedz.... że pamietasz kiedy zwykliśmy siedzieć
na podwórku w Trenchtown
i kiedy Georgie zapalał ogień
kłody drewna płonęły wsród ciemności nocy
wtedy gotowaliśmy posiłek z kukurydzy
którym dzieliłem się z wami
Moje stopy są moim jedynym transportem
dlatego muszę brnąć dalej
ale dopóki nie zacznę...
Wszystko bedzie dobrze...
Więc, nie kobieto, nie płacz
Nie, nie kobieto, nie płacz
O, małe kochanie, nie wylewaj łez
Nie kobieto, nie płacz
O, moje małe kochanie proszę nie wylewaj łez
Nie kobieto, nie płacz tak
Nie płacz?
Masz rację...
Na zdjęciu moje drzwi do raju...
Czy na pewno chcesz się dowiedzieć co się za nimi kryje?
Spójrz jak okrutne czasami jest życie... Ile ran i bliz pozostawia na ciele... Ile stwarza cierpienia i nieszczęść... Ale nie poddawaj się! Przetrwasz jeśli będziesz bardzo tego pragnąć! Nie ulegaj nienawiści i złu, nie daj się im pochłonąć!
Tylko takie życie w którym zniesiesz cierpienie stanie się kiedyś drzwiami otworającymi Ci wejście do raju...