Walę na to, że zbliża się zima ;).
Rozpoczynam wprowadzanie kolejnego zdrowego nawyku w moje krótkie jeszcze życie... Im wcześniej tym lepiej :)
A więc postanawiam ograniczyć komputer.
Chociazby dlatego, że siedzenie przed monitorem całe popołudnie nie daje niczego dobrego poza np. łącznością ze światem.
Ale nie muszę się z nim łączyć przez 6 godzin zważając na to, że większość moich bliskich widuję codziennie.
Dawniej ludzie nie mieli komputerów i żyli.
Pewnie wielu z Was w tym momencie puka sie w czoło i nie wierzy w to, co teraz piszę.
Po prostu szkoda mi oczu, głowy, nóg i wszystkim częściom mnie, które są podatne na szkodliwe wpływy takiego wielogodzinnego przebywania przed komputerem :).
Ale wytrwam w postanowieniu... Bardzo,bardzo się postaram. Chcę uniknąć uzaleznienia od komputera.
Od słodyczy uniezalezniłam się już ładnych kilka tygodni temu... Pozbywam się więc wszystkiego, co może szkodzić.
Wiadomo, że wielu takich rzeczy nie pozbedę sie nigdy.
Ale póki mogę i jeśli mam możliwość, to zmieniam najwięcej jak się da, na lepsze oczywiście.
U mnie oczywiście nic ciekawego.
Od jutra sie ostro zawezmę za bieganie... Sport przyprawia mnie o radość.
Nie ma czegoś takiego, że zabraknie mi na to czasu.
Bo skoro zamierzam ograniczyć np. siedzenie przed kompem, to logiczne że będę miała więcej czasu na inne czynności.
No i po co mam siedzieć bezczynnie i na siłę szukać zajęcia w internecie, skoro mogę te chwile wykorzystać w naprawdę dobry sposób?
A tak w ogóle: nie ogarniam jutrzejszych zastępstw...
A tak w ogóle 2: Urosły mi włosyyy! Są już bardzo bardzo długie :D