Dzisiaj bez wstępów. Napiszemy jaki dialog wywiązał się pomiędzy Anną S. a Justyną R., kiedy to Anna S. dostała ocenę bardzo dobrą z testu z biologii.
- Powodzenia.
- Chyba raczej gratuluję.
- Dziękuję.
Jak tu się nie śmiać xD
Kolejną rzeczą, która urozmaica nam życie, jest robienie z siebie idiotek na oczach ŚT, jak chociażby ostatnie zabawy z kulką (znalezioną przeze mnie - Katarzyna) w sali nr 16 (historyczno-wosowatej). Warto również dodać, iż pomimo materiału z jakiego jest wykonana (plastic) odbija się znakomicięęę (z zoltkowym akcętem).
Bawiąc się nią pod sklepikiem razem z naszą serdeczną koleżanką, Anną S. w momencie w którym przechodził Diego (który ma zawsze najlepsze ksywy z całego Sonder Troski Gburen) i przez przypadek kulka (wg wersji Anny) przeleciała mu przed oczyma, (a wg wersji Katarzyny) odbiła się tuż przed jego dolną kończyną. Jak było naprawdę może ocenić jedynie sam Diego, nam natomiast pozostanie do końca życia przed oczami jego przerażony wyraz twarzy.
DODATEK SPECJALNY:
RODZINA PTASZKÓW OSADKÓW
Odcinek 2 - Do Ptoszunia przyleciał jego dobry znajomy Pluszcz trzymając w skrzydle pączka. Zastukał dziobem w drzwi.
<PUK PUK>
- Kto tam?
- Pluszcz.
- Już ci otwieram pluszczu. <otworzył mu>
- Cześć Ptoszuniu.
- Witam Cię Pluszczu. Co Cię sprowadza w moje skromne progi?
- Chęć zemsty Ptoszuniu.
- Dlaczemuż?
- Dlatemuż. <i zaczął mu wpychać pączka do dzioba>
Ptoszunio broniąc się skrzydłami wołał:
- Nie prosze, jestem po kolacji.
- Ja w tłusty czwartek byłem po obiedzie.
C (D) N
"PS" w poprzedniej notce dotyczył jedynie jednowyrazowych komentarzy xP
Anka & Kaśka