Bo jakby nie było...

Powróciłam :) radość z tego powodu maluje się na twarzach wszystkich. Wali mnie to chyba.

~*~

Wstępnie dla tumanów geograficzno-historycznych, zdjęcie zrobione pod piramidą Cheopsa w Kairze stolicy Egiptu ;] W słońcu temperatura wynosiła około 52 stopnie więc było na prawdę gorąco. Ale z drugiej strony czy nie warto się poświęcić aby zobaczyć osiągnięcia starożytnych?

~*~

Ostatnie dwa tygodnie należały do jednych z najlepszych w moim życiu :D Sukcesy osobiste podbudowały moje ego i jest m9i z tym mega dobrze. Powoli przyzwyczajam się do sławy - zostałam MISS hotelu i wszyscy mnie znali. Szczerze? Zajebiste uczucie gdy wszyscy cie rozpoznają i ci gratulują :D czułam się jak ryba w wodzie. A mój urok osobisty pozwolił mi osiągnąć zamierzony cel i zdobycie tego na którego miałam oko przez dwa tygodnie :P ale to nie jest historia dla was (mam na myśli nie dla wszystkich)....

~*~

W poniedziałek chyba zacznę kurs na prawo jazdy. Uważajcie na drogach! :P

~*~

W środę na 90% jadę do Sosnowca na mecz LM. Brakuje już mi tej całej kibicowskiej atmosfery :D

~*~

ogólnie to śmiać mi się chce z ludzi.

SI JAAAA :**

http://www.youtube.com/watch?v=pc1yY55uDn4