Bo to taki ból jakby serce rozerwać miało!
Mimo, że nadal czujesz moje ciepło...
Mimo, że nadal chcesz w Nas wierzyć...
Mimo, że wciąż masz nadzieje...
Coś się skończyło.
Coś we mnie pękło jak struna lutni.
Cięciwa mego wytrzymania napinała się z dnia na dzień coraz bardziej i bardziej.
A w końcu... pękła!
Los po raz okrutny z Nas zadrwił!
Bez skrupułów, cienia zwątpienia.
Strzałą zabił nic niewinny nowy dzień.
I rzucił cień na wszystkie moje sny !
Głupia kretynka - ja.
Wmawiasz sobie, że jesteś szczęśliwy.
Potrafisz obrócić wszystko na tę dobrą stronę.
Tylko po co?
"Los mnie w drogę pchnął.
i ukradkiem drwiąc się śmiał.
Bo nadzieję dając Mi,
fałszywy klejnot dał! "
nie potrafię spojrzeć Ci głęboko w oczy.
Przepraszam.