photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 MAJA 2011

Myślę, że mogę śmiało zacząć wyciągać wnioski z ostatnich dwóch tygodni mojego życia.

 

Odkładana w duszy frustracja, agresja, nie jest w stanie rozejść się po kościach bez wpływu na ciało, a w konsekwencji - otoczenie. Zamiast ujść szerokim kanałem, sączy się powoli szczelinkami, w mniej destrukcyjny, ale bolesny sposób.

 

Kiedy do mało przyjemnych przeżyć dochodzą piętrzące się zaległości, nie jestem w stanie skupić się na niczym. Zamiast powoli, stopniowo ogarniać poszczególne aspekty życia, nie mogę zabrać się za nic konkretnego. Wtedy przychodzi kortowiada, wycieczki, alkohol i niewyspanie. Ciężkie, gorące powietrze zwala mnie z nóg. Ale najgorszy w całym tym szaleństwie jest brak możliwości ucieczki, brak choćby niezbyt odległej perspektywy wytchnienia. Wszystkie te niedogodności zwalają się na raz, powodując reakcje łańcuchowe, zabierając wszelką motywację. Takie okropne uczucie dysonansu ze wszechświatem. I właśnie wtedy zwyczajnie się zamykam, odcinam. 

 

Hej tam na górze, ile jeszcze?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Like A Suicide

Komentarze

tantale gdzie jesteś Wieśniaku?
09/08/2011 14:12:51
skomu Eh, Synku. :<
26/06/2011 22:40:52
~jal Aion aion aion wakacje aion :D
26/05/2011 19:37:04
cutiepie Góra odpowiada: jeszcze trochę .!
23/05/2011 21:37:25
~bluestorck panie, idź pan do wuja :< się zgadzam z tym ruszaniem pupska swojego. Trzymam mocno, przyjdzie wytchnienie - znam się na tym, jestem ekspertem :3
23/05/2011 20:42:51
tantale jeszcze tyle, aż w końcu ruszysz pupsko
22/05/2011 23:24:07

Informacje o aneurysm


Inni zdjęcia: Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114