Ah, moi drodzy. Nie wiem, co powiedzieć.
No i ten przeklęty reumatyzm, ledwo co pozwala mi pisać.
Tak bardzo chciałbym podziękować wam za wszystko,
za życzenia, za prezenty, za uśmiechy,
za te wszystkie lata, które w mniejszym lub większym
stopniu spędziliście ze mną,
i za te wszystkie, które mam nadzieję, jeszcze ze mną spędzicie.
I za ciastka, oczywiście!
Pozdrawiam najczulej jak potrafię,
wasz stary już Loczuś :*