Wczoraj czułam się fatalnie. Zgaduje że to przez te odśnieżanie, nalykalam się tabletek no i dziś jest nieco lepiej ale szału nie ma. Poranna porcja już zażyta więc może jakoś przetrwać do popołudnia.
Zaniosłam wczoraj CV tak trochę na spontanie noo i mają dzwonić się umawiać na rozmowę. Kurcze nigdy właściwie takowej normalnej rozmowy nie miałam. Co może na niej być? Mogę się jakoś na nią przygotować? Czy mam leciec na spontanie?