Macie tutaj takie kamerkowe :D
Powinnam się cieszyć, bo moje badanie udało się przyspieszyć i to znacznie. Okazało się, że zamiast 28 października będę je miała już 30 lipca... Chyba bardziej się boję niż cieszę, ale dam radę, MUSZĘ! Nie jest to takie łatwe, bo stach mi towarzyszy już od kilku miesięcy, ale chcę już w końcu być zdrowa. Od marca do teraz mieć problemy z żołądkiem? Zdecydowanie za długo, o tak! Mam nadzieję, że to badanie wykaże, co ja tam mam. Muszę być dobrej myśli, że to nic poważnego, bo teraz musi być dobrze.Nie mogę się poddać, muszę walczyć. Ominął mnie obóz w Olsztynie, ale nie ominie mnie spełnianie moich marzeń, o nie!
Zostawiam Was na jakiś czas z tym zdjęciem sprzed chwili, bay :*