Zdjęcia autorstwa mojej kochanej siostrzyczki ;*
Święta, święta i po świętach. Z jednej strony się cieszę, bo w końcu koniec tego jedzenia i przybytych kilogramów, a drugiej... fajnie było! Tęsknie już za treningami, bo bez nich nie potrafię już wytrzymać ;o.
Czekam teraz na niedzielę i ostatni mecz w lidze oraz na poniedziałek <3.
Nie robię sobie nadziei, co do ciekawego Sylwka, ale zawsze są jakieś plusy, jak np. na 40-stce wujka :D
No to do meczu i Sylwestra, a potem wypadzik na mecz, na który czekam zawsze od początku sezonu, yeah =*
Nie chce mi się pisać, korzystam z dni wolnego...