"Miłość jest jak diamenty w słońcu...
a diamenty są wieczne"
Mija kolejny miesiąc. Obecnie mamy już połowę listopada ;) Zbliżamy się do grudnia. I tu wracają stare smutne wspomnienia. Pamiętam jak kiedyś kochałam Grudzień, Święta, śnieg i zimę... Dlaczego to wszystko straciło dla mnie urok? Oczywiście to zasługa mojego "tatusia"... Najgorsze jest to, że ja bardzo chcę czuć tę "magię". Poczuć piękno tego czasu, radości i miłości. Przykre niestety jest to, że w Wigilię nie uda nam się zobaczyć :( Może chociaż jeden dzień Świąteczny? No zobaczymy. Bardzo bym chciała... choć raz nie czuć się samotnie w Święta, choć Wigilia i tak będzie do bani, bo "tatuś" znowu będzie na bani i będę ją spędzać bez T. Ale co zrobisz jak nic nie zrobisz- mam nadzieje, że jeszcze nie jedną Wigilię spędzimy razem. Może kiedyś jako rodzina? Lubię tak marzyć. Te marzenia przypominają mi, że mam jakiś cel w tym życiu i że mam dla kogo żyć.
Kolejny miesiąc razem płynie. Raz jest lepiej, raz gorzej. Każdy ma w życiu wzloty i upadki, ale myślę, że doskonale sobie radzimy z wieloma przeciwnościami. I za każdym razem kiedy takowe przeciwności się pojawiają ja czuje bardziej i bardziej, że potrafimy ogarnąć wszystko, że mamy tę siłę. Jesteśmy jednością i przetrwamy każdy czas.
I tak mimo wszystkich smutnych rzeczy w moim życiu i rodzinie jestem szczęśliwa. Dzięki niemu- on jest moim światłem w ciemności i to z nim chce iść przez całe życie :) Poprostu Go Kocham. Tak mocno jak nigdy jeszcze nie miałam okazji. Zadziwiające :)
<3
Użytkownik anastazyjka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.