czasami staje się zbyt szary żeby kolorować go kredkami..
gdy pada deszcz nic się nie chce..
nie chce się wychodzić..
nie chce się myśleć..
a mi już nawet żyć..
a tylko dlatego, że niektórzy nie potrafią zrozumieć potrzeby bycia..
bycia wśród innych ludzi.. wśród przyjaciół, czy bliskiej osoby..
warto by było się nad tym zastanowić..
dziś ktoś mnie zranił..
ktoś, kogo darzę wielkim uczuciem..
to było naprawdę dziecinne.. a może tylko ja tak myślę.? Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć..
Jest mi źle. Cholernie źle. Dlaczego więc nie zmienię towarzystwa, w którym się obracam? Może powinnam poszukać sobie kogoś bliskiego pośród innych ludzi, którzy błądzą po tym świecie??
Lecz nie potrafię.. nie potrafię się zmienić.. może potrafię, lecz się boję..każdy boi się zmian.. przynajmniej ja tak uważam..
czasem chcę po prostu wsłuchać się w deszcz i moknąć..