~dobrawrozka Nie myśl, że straciłaś przez ten związek prawie rok.ten czy każdy poprzedni.
Dla każdego człowieka.każda miłość jest jedyna.każdego człowieka kochamy inaczej, a mimo wszystko uważamy, że to do końca życia! To nasza wyimaginowana wyobraźnia każe nam tak myśleć...bo nikt nie chce na starość zostać sam.Traktuj ten czas jako jako nauczkę na przyszłość.jako doświadczenie.
Nie słuchaj innych. Wiele osób w swoim życiu przechodziło przez podobne sytuację, tylko nikt o tym nie mówi głośno.
Czytając co piszesz, słuchając co mówisz, mają pożywkę. Śmieją się. Bo łatwiej z kogoś niż z siebie.
17/05/2012 23:51:34
~kolezanka
To teraz rozwód? bo chyba byliście małżeństwem...
20/05/2012 11:28:51
~yyyyyyy
nie, nie będzie rozwodu
21/05/2012 0:22:12
~xyz
bedziesz mogla dalej zyc jako zona i mowiac 'znajde sobie kogos lepszego, ktory cie bedzie szanowal' itp??
~dawnaznajoma Nie wiem co dokładnie się stało bo nie lubię plotek i zazwyczaj wpuszczam je jednym uchem a drugim wypuszczam ale sądząc po notkach i komentarzach: rozstanie z facetem. Dochodzę do wniosku że każde przykre rzeczy, upadki i porażki sprawiają że stajemy się silniejsi i bardziej odporni na podobne rzeczy w przyszłości. Życzę Ci oczywiście jak najlepiej ale wiadomo że przykre sytuacje czyhają praktycznie na każdym kroku więc po prostu idź dalej i nie oglądaj się za siebie a na pewno wygrasz. :) Ja sobie zawsze powtarzam: Ważne jest żeby widzieć jasną stronę w każdej sytuacji. I tego Ci życzę!
~dobrawrozka Tak naprawdę uodporniłaś się przed wieloma życiowymi zakrętami.
Co do Grześka. Nie znam go co prawda aż tak dobrze. Uważam, że postąpiłaś słusznie. Jeżeli to prawda co mówią ludzie. Nie byłabyś szczęśliwa. Nie ma co uszczęśliwiać się na próżno. Szkoda Twojego czasu. Jesteś piękną kobietą. Pamiętaj, że kobieta zawsze może być piękniejsza. Niech wie co stracił. A stracił dużo. Życzę Ci powodzenia.
A Wy osły maślane, dajcie jej spokój. Nie przeżyjecie za nią życia. Sama musi dotrzeć nawet do najdrobniejszych zaniedbań w swojej drodze.
~dobrawrozka Widzę, że u Ciebie spore zmiany. Na lepsze.Co Twojej obecnej sytuacji w życiu uczuciowym. Skoro się tu wypowiadasz na ten temat..skomentuję jeśli pozwolisz.
Każdy ma jedno życie i układa je tak jak chcę. Teoretycznie to sprawa losu i przypadku, ale nie dzieję się bez przyczyny. Pamiętaj, że każdy błąd zaprocentuję w Twoją przyszłość i Twoje kolejne decyzję.
17/05/2012 23:44:54
~amsta
zmiany nastały, nie wiem czy na lepsze - to zawsze się okazuje po czasie. Życia nie zawsze układam tak jak chce, czasem to kwestia przymusu bądź braku możliwości na coś innego. Tak, zgadzam się los dyktuje i układa życie. Też uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny, błędy są najlepszymi nauczycielami życia. Nie narzekam, bo wiem że każdy ma problemy i jakieś zawirowania, nikt nie ma kolorowo. Zależy tylko jak mocną ktoś ma psychikę i jak sobie radzi z nimi. Ja powiem szczerze czasem lepiej, czasem gorzej. ; ) ale dziękuję za komentarz.
O sobie: Lubię spać, jeść niezdrowe jedzenie:chipsy, frytki,czekoladę w nocy,kfc,mc.LUBIE LATO, morze, baseny,plaże.
Nie cierpię się nie wysypiać, kiedy jest zimno, kiedy jestem spocona i zmęczona oraz kiedy mam chandrę, bo coś nie poszło po mojej myśli. Kiedyś lubiłam pisać o sobie teraz nic nie przychodzi mi do głowy.
Agresywna,bezczelna,bezwzględna,chaotyczna,dowcipna, dziecinna, momentami egoistka,ironiczna,na maxa materialistka,leniwa,zazwyczaj miła, NIEPRZYZWOITA, optymistka (staram się),otwarta, paskudna, "zgaga" , bardzo pewna siebie, przyjazna ,roztargniona ,spontaniczna , SŁODZIUTKA hihi , towarzyska,wygadana,ZAZDROSNA,śmiała, ZŁOSNICA w ch*j i na bezendu zakochana.!