3 2 1 0.....start!
Ruszyłam wczoraj koło 15.00. Mój pierwszy raz Blablacarem!
Kierunek: (zacna) Łódź!
(Btw. Wiedzieliście, że ręka po odcięciu i utrzymaniu w temp 4 stopni Celsjusza będzie jeszcze zdatna do przyszycia przez 4 dni?)
W głowie tylko "byle Kamil się nie domyślił"!
Udało się!
Co prawda w łódzkim Niebostanie nie wyskoczyłam z tortu, ale wyjście zza sceny też zdało egzamin.
Zatem zaliczone impreza urodzinowa w Łodzi, obiad w Sieradzu i bilard w Ostrowie...
A jutro?
Planujemy dzień duński.
(15+22!)
Nie bardzo mam pojęcie co w związku z tym przygotujemy na obiad, ale wierzę, że nasze połączone zdolności kulinarne zaprowadzą nas na szczyt piramidy smaków a Duńczycy nie powstydzą się takich odtwórców ich dań.
Przyjemnego wypoczynku.
______________________________________________________
"You could be my luck
Even if the sky is falling down
I know that we'll be safe and sound"
Tak... przepraszam, że zjadłam Twój prezent urodzinowy w 1/4.
http://www.youtube.com/watch?v=sG3oBe2ArDA