photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 29 SIERPNIA 2013
116
Dodano: 29 SIERPNIA 2013

EVANESCENCE

RODZIAŁ IV

PRZED CZYTANIEM,WŁĄCZ PODANĄ NIŻEJ PIOSENKĘ!

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=7maJOI3QMu0#t=154

 

Nie wiedziałam co zrobić,godzinami w myślach szukałam odpowiedzi,jednak jej nie znalazłam.Ciężko było mi pogodzić się z faktem,iż zostawię rodzinę która zawsze była moim oparciem dla jednego chłopaka,który z dnia na dzień rozkochał mnie w sobie.
Powinnam zadzwonić-powiedziałam na głos sama do siebie.
PIIII
-Halo?
-No cześć...
-I co skarbie,wyjedziesz zemną?
-T..tak
-To świetnie,wpadnę po ciebie wieczorem.
-To już dzisiaj?
-Im szybciej tym lepiej,skarbie.
-No dobrze.
PIPIPIPI
Pakowałam się i płakałam jednocześnie,w końcu...nie wiedziałam co mnie czeka.Kiedy byłam już gotowa postanowiłam zejść na dół i pożegnać się z mamą,siostrą...taty jak zwykle nie było w domu.
-Mamusiu...
-Tak?
-Pamiętaj,że Cię kocham.
-Co się stało?
-Nic mamo,kocham Cię
-A tak serio?
-Serio kocham no i em...wyjeżdżam
-GDZIE?!
-Z chłopakiem,nie zrozumiesz tego,wrócę obiecuję.
-Ale córeczko...
W tej chwili z oczu mojej kochanej matki popłyneły łzy.
-Mamo nie płacz proszę Cię,ja po prostu muszę...
-A kiedy?...
-Dzisiaj wieczorem.
-Tak szybko?
-To jest konieczne.
-No dobrze,chodź do mnie,chcę Cię przytulić.
-Kocham Cię mamo.
-Ja Ciebie też córeczko.

-Rose...gdzie jedziesz?-spytała siostra

-Daleko,chodź się przytulić.

-Nie jedź proszę... i w tym oto momencie się rozpłakała,wszystkie się rozpłakałyśmy.
Po czułym pożegnaniu ostatni raz weszłam do swojego pokoju i sprawdziłam,czy niczego nie zapomniałam.
-PUKPUK
-Oczywiście był to Ferell,który jak zwykle postanowił wejść przez balkon.
-Gotowa?:)
-Chyba tak.
-Nie smuć się,dopiero teraz poznasz smak życia.
-Hm...
-Choćmy,mam wziąć te bagaże?
-No możesz.
-Okej.
-Ale czym my pojedziemy i wgl.
-EMILLIE!
Nagle na mój balkon wskoczył bardzo dziwny koń,skrzydlaty koń.Ferell zapakował na niego bagaże,mnie no i na koniec samego siebie.
Wyruszyliśmy...
Na początku bardzo się bałam,ale widok z góry był taki cudowny...Ferell cały czas całował mnie delikatnie po szyi,to było wspaniałe uczucie,wtedy jeszcze nie wiedziałam co mnie czeka.

CIĄG DALSZY NASTĄPI...

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika amatorskieopowiadaniapl.