[b]Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?
Ile listów, ile rozstań,
ciężkich godzin w miastach wielu?
I znów upór, żeby powstać
i znów iść, i dojść do celu.
Ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?
Ile chlebów rozkrajanych?
Pocałunków? Schodów? Książek?
[...][/b]
Jakoś leci. Koleny tydzień. Kolejna środa. Kolejny poranek i wieczór. Dobrze mi.. Rano szkoła - sprawdziany, potem do domu - uczyć się, wieczorem zapewne na mały jogging, telewizorek, sen.. Uśmiechy, smsy, muzyka, łzy, ciepło... To co do zycia jest nam potrzebne=) Sprawdziany codziennie, aż nie chcę się zajrzeć do książek, w piątek przedstawienie, próby prawie codziennie, wszystko idzie dobrze. Humor? Tak jakby dobry. ~>czyt.średni. Nie jest źle i tego się trzymajmy;) W każdym bądź razie jest lepiej=] Dziś 11!Pamiętny dzień.. 2miesiąc;D mm=* I niech tak zostanie...
[b]Z radością życie bierz!
Uśmiechnij się,bo wtedy życie słodki ma smak!
Pogodnie zacznij dzień!
Powiedz sobie, że wcale nie jest źle a stanie się tak!
Sobą bądź i przed siebie z nadzieją wciąż patrz!=)[/b]