Od dziś to już za miesiąc.
Nikomu jeszcze nie przychodzi na myśl się żegnać. Surrealistyczne? (Acz nie miłe).
Uczyć się?
Oh, skąd.
Kawy, czekoladki, popołudniowe drzemki, spadające nocą plakaty i budzik poranny.
I szkoła... znaczy budynek, bo z nauką niewiele ma wspólnego.
Uczyć się?
Oh, skąd.
Angielski, polski, wos. Rozszerzone w swej humanistyczności.
Wredne w tej rozszerzoności, no ale co z tego, nie?
Uczyć się?
...
______
Zdjęcie z Anetką, zrobione przez Tobiasza zwanego pociesznym ^^
Pozdrowienia dla nich, dla Michała (ah te drogie kawusie i czekoladki),
dla Basi (zdrowiej!) i dla pani od her morning elegance [;
PS Hubert ma małego ptaka !