taa...
ja na pomoście
Zatonie 2008
no i co....
jest póżno i jutro muszę wcześnie wstać...
juz się nie mogę doczekać soboty...
jeszcze tylko jutro...
sprawdzian z fizyki...
będzie dobrze...
łaska za łaską z Jego pełni...
właśnie teraz chyba tego doświadczam...
dużo łaski...
melancholijny nastrój...
a ty mi tam Oswald zdrowiej...:)
do soboty jesteś zdrowy...;)
Amen:)
po przerobieniu Dziadów Mickiewicza...
doszłam do wniosku, że koleś był totalnie zdemonizowany...
biedny człowiek....
koniec...