photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LISTOPADA 2008

podobno tak się zdarza...

nie było mnie dawno...

ale to nie moja wina...

nieoswojony net...:P

 

 

 

była raczej osobą nieśmiałą.nie widział jej nikt.miała zawsze swoje zdanie jednak raczej zatrzymywała je dla siebie.chodziła ze swoją gitarą jak z przyjacielem.jej samotne serce wołalo o pomoc.ale pomoc nie nadchodziła.ona...artystka o wrażliwym sercu.zawsze miała silne poczucie samotności.sama nie wiedziała z czego to wynika.może to przeszłość tak na nią wpłynęła...?popołudniami lubiła chodzić do parku.lubiła patrzeć na bawiące się wśród jesiennych liści dzieci i patrzeć na zakochanych przechadzających się między drzewami.patrzyła na nich z nutką sentymentu.w głębi serca też tak chciała jednak zdawała sobie sprawę z tego co nieosiągalne.przynajmniej nie teraz.barwy jesieni wprawiały ją w szczególny nastrój...zadumy...może melancholii.pisała wiersze, piękne wiersze.zgrabnie ubierała emocje w słowa.jej głowa myślami zawsze była w innym świecie.nie była smutna...nie...śmiała się nawet dość często jednak zdawało się jakby jej śmiech nikł w próżni.nie wiedziała, że jest ktoś kto ją kocha tak prawdziwie i ekstrawagancko, że zdawałoby się to niemożliwe.takiej miłości zawsze szukała...zawsze.

 

 

 

a to taka moja mała historyjka o "niej"...

nie wiem kim jest...ale tak mnie natchnęło żeby coś napisać...

coś...

no...i wyszło to...

 

 

ehh...

burza...

niedokończona przeszłość ingeruje w moją terażniejszość...

no i w sumie przyszłość...

wszystkie te czasy...

hmm...przeszłość...

wyrzuty sumienia...?

już mniejsze...

a to wszystko tylko dlatego, że...

nieważne...

nie...ważne...

nawet bardzo...

bo to mnie wkurza...

zastanawiam się tylko...

dlaczego to wszystko jest dla mnie takim problemem...?

hmm...dla każdego w pewnien sposób jest...

ale dla mnie jakoś szczególnie mocno...

 

ostatnio dopadają mnie coraz częstsze nastroje melancholii.

może dlatego nie czuję się zauważona...

pewnie gdybym nie miała Tatusia to nie przejmowałabym się tym zupełnie...

ale to nie jest normalne...nie jest...

staram się nie porównywać do innych...

ale ciężko jest...

 

nadal mam wielką nadzieję, że to nie tak...

tylko na razie nie widzę odpowiedzi...

wiem, że mi odpowiesz Tato...

wiem to....

wiem, że się dowiem...

kiedyś napewno...

nawet może niedługo...

wszystko okaze się w swoim czasie...

jak ja lubie to zdanie...

 

uwielbienie super...

tylko jakoś tak dziwnie...no ale to już inna sprawa...

a mimo to, że tak poważnie pisze...

to humor mi się znacznie poprawił...

zluzowałam...bo co mam robić...?

juz płakałam...aż za dużo...

oczy już dość zmęczone...

więc pozostaje mi tylko śmiać się...

i przede wszystkim ufać Mu...

że te łzy wylane nie na darmo...

 

no...ogolnie czas ostrej szlifierki...

piłuje i piłuje...

ale przynajmniej bedę inna...

i pozbędę się bałaganu w sercu...

i będzie porządek i Jego wolność...

 

i naprawdę się śmieje...od środy...:)

lepsze dni...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

zgubieni powracają...

nie wstydząc się czułości.

Komentarze

~malgosia no tak troche jagodko :]

wlasnie pamietaj olu. ze najwazniejsze to sie nie porownywac z innymi. ale ciezko, przynajmniej mi ;]

trzymaj sie :)
17/11/2008 15:10:39
alabastrowepudelko no w sumie masz rację...
tylko nie wiadomo czy to dobrze...
15/11/2008 22:58:54
potamtejstroniechmur Ups.. Mialo byc gitary, a nie gutary. xD
14/11/2008 19:04:32
potamtejstroniechmur Hueh. Nie liczac tej gutary i tych wierszy to tak troche ja ... ;P
14/11/2008 19:03:46

Informacje o alabastrowepudelko


Inni zdjęcia: Zimno patusiax395Aksamitki zamiast słoneczka :) halinam1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123