Spoko, jest 3 w nocy, a ja juz nie moge spac. Jest swietnie -.- przynajmniej tyle ze diety nie zjebalam az tak bardzo, choc dzis bylo blisko. Na szczescie dzis duuuuzo chodxilam, no naliczylo by sie moze 9 km, wiec na cwiczenia nawet sily nie mialam ;D i tak jestem zadowolona z siebie, ze potrafie nie jesc niczego po 19:30!