Dzisiejszy dzień spędzony w Krakowie z A. Zimno było, z A. ciągle się kłóciliśmy, a właściwie "żarliśmy" się strasznie...smutne... Najprzyjemniejszy akcent tego wypadu, to czekolada na gorąco wypita w Galerii Kraków. I jak nie szukać ukojenia w jedzeniu, skoro czasami tylko ono daje jakąś przyjemność? Ehhh....