Kolejne 1,7 kg za mną...chudnę jak narazie spokojnie, zdrowo na 1000 kcal, z umiarkowanym wysiłkiem fizycznym. Bez stresu i wyrzutów sumienia, gdy zjem więcej. Jest dobrze, tylko teraz trzeba ptrzetrwać święta. Tęsknie za Wami, za forum, ale muszę być konsekwentna - do świąt abstynecja od forum. A po świętach będę nadrabiać zaległości w czytaniu. I tak mnie tylko czasem zastanawia, czy tam ktoś mnie będzie jeszcze pamiętał jak wrócę? Może już poszłam w niepamięć... Jeśli tak, to wtedy zacznę od nowa...