Mam! Nareszcie! ^^
Na zdjęciu jestem ja i mąż Agi. I właśnie dlatego, że jest on jej mężem, to się do niego nie przytulałam. Niech ma dziewczyna tą wyłączność x)
W chwili gdy przyłapał nas paparazzi (Gocha *.* ) mówiłam właśnie Szarukowi, że spotkałam Gauri, która stała się panią lekkich obyczajów. Z dala od New Delhi xD
Dedykacja oczywiście dla mojej Agi, harcerki, Tootisi, Szakuroholiczki!
:*