Powyższe zdjęcie jest skutkiem ubocznym andrzejkowej atmosfery, która udzieliła się później w całym domu.
Ostatnio lubię dyskusje przy stole, można się dowiedzieć kilku ciekawych (lub mniej ciekawych) rzeczy o sobie. A potem i tak zapominam o czym mówiłam, biorę się za wcinanie babeczek, a dupa rośnie ;]
ANDRZEJKI
z wosku - jelito? sherk? kubuś puchatek?
pod kubkiem - pierścionek (yeah!)
imiona na serduchu - mmm, mogą być ;]
literka ze skórki po jabłku - P
A na zdjęciu z Anabellą :*