" Szary świt, na asfalcie rosa
Z przeszłości słyszę krzyk,
pusta szosa Klęczę,
opuszczone ręce, szeptem przeklinam bilans
To, że umiem zapamiętywać, nie zapominać
Krwawy deszcz, wiem życie jest krótkie
Żeby poddać się, lecz wszystko idzie na czołówkę
Próbuję sam pod górę wtoczyć ten kamień
To jest jak podróż duszy poza ciałem
Tych kilka spraw nie daje spokoju
Ciągła amplituda uczuć i nastrojów
Daleko gdzieś samotnie od swojego domu
To tylko miasto chciwych oczu, my nie mamy domów
Nie ucieknę nigdy od demonów
Zabiorę je ze sobą aż do grobu. "/ PIH