Przyszła sobie jesień,
ja się kręcę w kółko bez celu,
W za parę godzin będzie na końcu świata,
poznaję nowych ludzi i żałuję, że nie znałam ich wczesniej
za to Ci, których chciałam wcale nie są tacy, jacy mi się wydawali,
rozkręcamy prywatną trójosobową imprezę w FBC,
rapujemy sobie i tańczymy hip-hop,
oglądamy bitwy,
wozimy się po mieście z krakowiakiem
i ogólnie jest całkiem pięknie.