Zdecydowałam się wyciągnąć dłonie...
lecz po drugiej stronie...
Nie było nikogo kto by je uchwycił.
Postanowiłam wejść bez pukania,
drzwi były otwarte.
Pojedyńczymi gestami...
próbowałam przekazać,
że mi zależy i chciałabym spróbować.
Szkoda, że niektóre oczy są ślepe...
a reakcje opóźnione...
to chyba typowy dla społeczeństwa margines błędu statystycznego.
TO jest trochę jak z lodami czekoladowymi...
wiesz, że prawdziwa czekolada musi mieć w smaku odrobinę goryczy...
niestety tylko dobry kucharz umie zachować jej właściwe proporcje.