Z Sylwestra, nie nikt wcale nie spał.
Nie, nie, wydaje się wam, ja np. byłam w trakcie przelotnej drzemki,
myslę, że Natalia też, tylko Kamci ucięło rękę, któa pewnie co¶ jadła.
Zabawa była fajna.
Tak dzi¶ u Mi¶ka byłam tylko na chwile dosłownie, tak wyszło.
Ale sianka i słomy dołozyłam i okład na nogę zrobiony.
I dwie blondynki wracały ze stajni. Z Ewelin±. I spotkałam Julę.
Jutro Misiek mam 9.15 autobus do stajni, wieczorem może lekcje.
Niedziela pewnie rano Linuron, wieczorem na Felin.
I zrobiłam sobie rozeznanie o wakacjach 2010.
W tej roli jak± miałam w stajni dużo sie nauczyłam,
Poznałam trochę ludzi i wiele zrozumiałam. Dobra.
Nie będę sie rozpisywał±. bo kto to czyta?
Pozdrawiam.