Kiełbaska z ostatniego ogniska Ładnie ją pociachałam w domu? Słuchając cały czas powtarzania, że dziś piątek...
Mniam, mniam. Kiałbasa piątkowa najlepiej smakuje.
Nie chce mi się tutaj wchodzić, a już w ogóle pisać.
Życie jest ulotne. Dlaczego nie można żyć wiecznie? Ciągle jeździć w góry i się wspinać.... a skąd mogę wiedzieć, że TAM, gdzie się znajdę, to będą góry? Pewnie ich nie będzie, pewnie nie będzie nas. :/
Chwilowe zwątpienie? Nie, to chyba lęk przed pustką... Tak właściwie, to nikt tego nie sprawdził i nikt nie wie co nas czeka.
Ja tam chcę żyć wiecznie. :]
Może jakiś pakt z diabłem?
Wakacyjnie, niezbyt pracowicie.
"Bo my Ci wszystko kupimy..."
Dylemacik.
Buuu... jak zwykle krzyżują plany. Ale skoro wszystko kupią... ?
Może warto się polenić jeszce 2,5 miesiąca?
Dżidżol, co mówisz? Tobie też wszystko kupią?
Buziaki dla wszystkich.