Jest źle. Bardzo źle. Załamałem się całkowicie. Nie mogę znaleźć sobie miejsca. Nie mogę przestać myśleć pomimo wszystko. Nie mogę pojąć jak można tak traktować ludzi. Przez fobie krzywdzić innych tak dotkliwie. Traktować ludzi jak podnóżki, które nie mają nic do powiedzenia. To jest chore wszystko. Jeszcze nigdy nikt nie doprowadził mnie do stanu w którym nie wiem gdzie iść. Już boli mnie wszystko. Nie daje rady. A serce dalej swoje...