s t o l a t M a k s !
mam cichą nadzieję, że o tym nie wiesz. :)
ta mała i chuda z objawieniem w oczach
wchodziła do świątyni w czerwonych pończochach
w półnegliżu słodkim na wysokości ud
klęcząc rozchylała klęcząc była upadkiem
słuchała oskarżeń przytakując nieznacznie
i ze skrawka kiecki naddartej przypadkiem
nitkę skubała
zaczepkę dla boga
który chcąc ją zbawiać przeskakiwał witraże
i tę nitkę chwytał jak początek latawca
tkał ...