ziemniak
cholera jasna niech to trafi szlag
powiedziała rzucając na wpół obranym ziemniakiem o podłogę. kartofel odbił się, zostawił ślad, po czym poleciał w kąt kuchni. skórka wylądowała w koszu. wzięła do ręki następną bulbę.
obrała ją całkowicie
co za pierdolone życie
krzyknęła i wrzuciła kartofel do garnka z zimną wodą. głos zadźwięczał o nowy zielony czajnik nieelektryczny, który kupiła w sobotę sklepie spożywczo - przemysłowym.
ciekawy efekt
pomyślała i krzyknęła jeszcze raz
aaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaach mam tego dosyć dosyć dosyć
wrzasnęła. z głośników popłynęło medley gypsy kings, więc pobiegła do pokoju. zaczęła tańczyć. sucha drewniana podłoga obtarła jej nogi na piętach zostały purpurowe ślady.
może zapiszę się na lekcje tańca
pomyślała i wróciła do obierania warzyw.
kot był znudzony. irytowało go siedzenie w domu, więc dla draki zaczął drapać w okno.
a ty co robisz? przestań natychmiast zachowuj się jak człowiek
wrzasnęła. sąsiad stojący na parkingu wyjmował z auta zakupy. obejrzał się na okno.
co ty masz na szyi? chłopak zrobił ci malinkę?
ziemniak trafił prosto w czoło sąsiada.
The Radio
Inni zdjęcia: farewell Ozzy O. deadweather... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24