ŁUCJA CHCE ŻYĆ!!!
Modlitwa konia z transportu - Barbara Borzymowska
Mój wiatronogi Boże koni
Czy Ty naprawdę widzisz to wszystko?
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni
i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym i grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na twoje podobieństwo
Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało
Jeszcze o jedno Cię proszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuję pod słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie
Kucka Łucja. Ofiara ludzkiej obojętności. Kaleka. Wiek nieznany, acz jak śpiewa Maryla Rodowicz, jest "bliżej niż dalej".
Obiecaliśmy ją wykupić do końca lipca. Aby ocalić ją przed rzeźnią potrzeba 1500 zł. Aby ulżyć w cierpieniu i zapewnić leczenie i rehabilitację - kilkakrotnie więcej.
Bez nas mała nie ma szans sama sobie pomóc - pokażmy, że obojętność nie zaraża..
Jeśli w ramach kampanii Kochaj Mądrze chcesz wesprzeć Łucję, możesz dokonać wpłaty z tytułem "dla Łucji". Możesz przesłać paszę, suplementy, szczotki czy kantar. Możesz przyjechać do naszego ośrodka w Wojnowie i pomóc przy opiece nad zwierzętami. Wiele z nich czeka na Twoją pomoc
Użytkownik adoptujkoniecentaurus
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.