kolejne tabletowe

  A tu znowu ja z Martyną, w trochę innym wydaniu ;p No to tak, podsumowując: jestem na głodzie już prawie tydzień, bola mnie mięśnie wciaż po siłowni + łopatki nie wiem od czego, do tego doszedł ból haluksa, cały dzień mnie bolał ;p wiem bo zorientowałam się jeszcze w szkole do tego dowiedziałam  się, że jestem wredna dla kolesia z którym prawie wgl nie gadam, a dowiedziałam się tego, kiedy nie chciał mi pokazać kartki z sobotnim treningiem na siłowni. I kto tu jest wredny -,-' ehh .. Jutro do kina na syberiadę polską, ważne, że nie ma lekcji i można trochę odpocząć. Później na jakiś wykład jadę, ciekawe jak będzie, w sumie to bardzo bym chciała częściej w takich uczestniczyć bo z doświadczenia wiem, że często są bardzo interesujące. Tak, chciałabym. Dzisiejszy trening był dziwny, zaczęłam mocno a później wypluwałam płuca cały trening, nauczka na przyszłość. Ale chyba to dobrze, że się zmęczyłam, bo czuje zmęczenie teraz, pare godzin po treningu. Wlazło w nogi. Trzeba to robić częściej. Pod koniec, ostatni kilometr, ostatnia pętla była straszna, na takim zmęczeniu, jak na mnie. Niestety nie jestem stworzona do takiego biegania więc się zajechałam, miałam prawo ;p Ostatnie metry i takie myśli jak "Po co biegam", "Chciałabym stanąć", "A może sobie odpuszczę", "Zatrzymaj się" chodziły mi po głowie odbijając się echem w mojej głowie. Ale zebrałam się w sobie i nie patrząc na to, że jestem zmęczona, finiszowałam ;p Jak zwykle, uwielbiam się motywować myślą "Jeszcze chwila i to wszystko się skończy" i rzucać się do biegu, na sam koniec.

   No tak, ja tu gadu, gadu a książka czeka. Nie wiem jakim sposobem, ale coś długo ją czytam, dzisiaj miała iść do oddania, a dalej jestem w połowie mimo, że bardzo mnie wciągnęła, już od pierwszej części, niestety muszę pogodzić się z myślą, że inne muszą poczekać, ale lipa. A doszła jeszcze jedna, bo moja koleżanka nie pytając mnie o zdanie, przynosi mi coraz to nowe książki a ja, że zawsze chętna do czytania, to je biore, mimo, że będą musiały poczekać -,-' szkooda :D No dobra, zamiast się zastanawiać nad tym, dlaczego tak długo czytam tę książke, wezmę się za jej czytanie, bo właśnie pisząc o tym, tracę czas ;p dobranoc :D