A tu mamy dwie płotki ;p (nie karpie). Wzięłam pierwszą lepszą rybe z brzegu a trener już rozkminił: Martyna, płotka, płotkarka :p faaajnie
Już druga siłownia za mną ;p Podczas dzisiejszego treningu tlenowego czułam się dobrze, a po powrocie do domu zaczęłam odczuwać zakwasy po siłce ;p Boli = rośnie ;) no i dobra, niech rośnie. Już 4 dzień na głodzie. Nie jest tak źle, gorzej było na początku, pierwszego dnia, kiedy już po pierwszej lekcji (przy zjedzonym śniadaniu) zaczęłam być głodna, jakie to ja mam szczęście, że mam koleżanke KOSZ NA ŚMIECI, która z moją drobną pomocą potrafi wsunąć wszystko, a przy tym cały czas rośnie. No cóż, po części to moja wina, bo ja jadłam i tyłam nieznacznie, a ona, że nie ćwiczy, to teraz ma, a poza tym ona nie chce z tym skończyć, a ja pod wpływem głupich komentarzy jestem do tego niemal zmuszona. Jeszcze 3 tygodnie i będę mogła normalnie wytrzymać, bez pochłaniania wszystkiego co mi wejdzie w drogę.
No tak, jestem w domu, wróciłam niedawno ze sklepu, z psem i było tak fajnie pusto, granatowe niebo było ozdobione tylko w księżyc, bo gwiazd nie widziałam, a może po prostu mam zły widok pomiędzy blokami, ale nie sądze, żeby to była piękna gwiaździsta noc ;p ACH TE GWIAZDY. No to teraz sobie siedzę, rozmyślam, bolą mnie ręce (zakwasy), łopatki bo są krzywe i chyba zaraz wezmę się za czytanie, zaraz po powtórzeniu do biologii ;p kończę serie BŁĘKITNOKRWIŚCI a w kolejce czeka mnie jeszcze ostatnia część cyklu zapoczątkowanego SZEPTEM ale będzie musiała poczekać ponieważ jeszcze 7 książek jest przed nią i aż się prosi aby je przeczytać na szafce jakieś 2-3 metry ode mnie. Tyle ich jest do przeczytania a tak mało czasu. Jeszcze nauka, nie mogę o niej zapominać -,-' Coś tak ostatnio chyba zmuliłam, ale to dziwne, bo w szkole jestem normalna, no może poza tym, że posłusznie siedzę i uczestniczę w lekcji języka polskiego, jak się chcę mieć 6 to trzeba. No to tyle, z tych moich zmian. No a dlaczego zmulam na treningach? Sama nie wiem, nudzi mnie to wszystko co robiłam do tej pory, może czas na to, aby przestali uważać, że wszystko co ja = śmiech, głupota itd. Nie można przywiązywać się do zachowań innych ludzi, bo ludzie się zmieniają z biegiem czasu i z wydarzeniami, które kształtują ich charakter. I może właśnie to się stało ze mną. Nie żadne zakochanie ;p No to na dzisiaj kończę ;p znowu zmuliłam ;// dobranoc ;* heh