... i wszystko znika w jednym momencie. Ukladasz zycie, a tu nagle przepasc.Budujesz cos przez dlugi czas,a zaraz tego nie ma.To co znaczylo dla Ciebie najwiecej po prostu znika. Cos jak jedzenie. Nie masz to sie meczysz. Dokladnie. W jednym momencie uderza cos co ma na celu Cie zciagnac nisko, a ty musisz byc silny zeby temu podolac. Oddajesz temu wszystko co masz, uczucia o jakich nie wiedziales, a to w jednej sekundzie odchodzi. Starasz sie, cieszysz bo jestes szczesliwy, cieszysz sie bo on jest szczesliwy, ale to peka. Nie ma watpliwosci ... to nie wroci. Chcesz, ale nie mozesz, mozesz, ale nie chcesz. Ogarnia Cie kompletne NIC zero nie myslisz. Masz przed oczami tylko to czego nie chcesz. To o czym chcesz jak najszybciej zapomniec. Spadles spowrotem na dol ... i teraz sie musisz podniesc, a to jest najgorsze.
I to uczucie kiedy bylo niesamowicie, ale jednak cos jest wazniejsze od Ciebie. Cos tak banalnego rujnuje Tobie zycie.