Nie mam weny więc krótko:
Dzisiaj raczej nudy.
Wczoraj była ciocia, zakonnica, przywiozłem i wywiozłem ją.
Przedwczoraj spotkałem się z Sylwią i... jej ziomkami...
W poniedziałek byłem u chrześniaka.
Jutro mam jechać na fabryczny po Emilkę, mam nadzieje że nie zapomnę, no a potem sylwestrowo, nareszcie się dowiedziałem że do Mamma Mija Klub idziemy, no dobra przypomniałem sobie historią rozmów ;P