taka tam, słit focia w szybie szpitalnej... z rowerów, byłam wtedy z miśką i belniakiem... nie mam co dodawać, haha
dzisiaj był kolejny nudny dzień ... z wyjątkiem wieczoru, pojeździłam z Kają i Rafałem na desce. między mną a Kają jest już lepiej...
jak poszła, gadałam jeszcze z Rafałem, teraz jakoś mi lepiej ..
mało piszę bo nic się nie działo.
jakiś anonim ciągle mnie męczy o Darię, że mam walczyć... pff, jakby dało się cokolwiek zrobić
dobra, never mind, żyje się dalej.
nudy cholerne. ogólnie humorek zjebany, bo nikt nie zadzwoni, wszyscy mnie olewają. świetnie prawda? -,-
idę jeść, myć się, spać.... ale to zaraz.
goodbye. ;>
_______________________
ask.fm/at05