nie było mnie, bo zawaliłam po całej linii...
grrrrr cały tydzień obżerałam się za wszechczasy :/
na szczęście w poniedziałek się ogarnęłam i od tamtej pory ograniczyłam wszystko i zaczęłam więcej ćwiczyć
z roweru schodziłam cała mokra, jadłam tyle ile była potrzeba, nie więcej...
wymiary w niedzielę - 23.05 (wzrost: 185)
waga: 84
pas: 80
biodra: 109
udo: 63
brzuch: 97
wymiary z dziś - 28.05
waga: 81
pas: 75
biodra: 106
udo: 62
brzuch: 94
szybko spadło i mam nadzieję, że nie wróci
wczoraj próbowałam ćwiczenia z a6w, noooo nie powiem, daje w dupkę :P
od dziś zaczynam całą serię :)
zaraz lecę do sklepu po jogurcik i otręby, jak narazie nic nie jadłam, zupełnie mnie nie ciśnie na jedzenie