Kruszynki,
30 dzień mojej diety powoli się kończy. Nie jest to 30 dzień wyrzeczeń, męczarni i wzdychania do tego czego mi nie wolno. To 30 dzień pracy i walki o marzenia <3 Wiele razy już próbowałam i zawsze kończyło się tak samo. I było coraz gorzej. Ale teraz wiem jakich błędów nie wolno mi popełniać i tym razem osiągnę swój cel - wymarzony wygląd. Mam motywację jakiej nie ma nikt na świecie. M <3
Wstawiłam kolejne zdjęcie dziewczyny z tatuażem nie bez powodu. To własnie będzie moja nagroda jesli osiągnę wymarzoną wagę i wygląd i je utrzymam. Tatuaż na łopatce lub w dolnej części brzucha. (:
Po długim okresie zawalania na nowo przyzwyczajam się do "małojedzenia". I udaje się. (: Teraz czas przekonać się do regularnych ćwiczeń a to w moim przypadku będzie dużo dużo trudniejsze niż np. rezygnacja ze słodyczy.
Dzisiejszy dzień jak najbardziej na plus.
śn: bułka z szynką z kurczaka (183) + plaster pomidora(3), rzodkiewka(2), kawałek papryki(8)
IIśn: platki kukurydziane na sucho(56)
o: gulasz(140), kasza gryczana(102), ogórek konserwowy(5), salatka ze świeżych warzyw - pomidor, papryka, cebula(20)
p: jabłko (50); gruszka (104)
k: -
RAZEM: 673 kcal (bez owoców i warzyw 481)
A teraz czas na relaks w postaci książki i kubka czerwonej herbatki (:
Całuję cieplutko, A.