Prawdziwie słowiańska krew. Tak czuje, bynajmniej ;)
Naszła mnie taka dziwna rozkmina...dlaczego rapu nie ma w szkołach? Według mnie powinni poświęcić chociaż godzine miesięcznie temu tematowi. To ważne, szczególnie dla takich ludzi jak ja. Żyje tym. Dlaczego nie moge publicznie o tym dyskutować? Bo co? Bo rap jest dla większości niewygodny? Mam na myśli np. media. Raczej rzedko sie zdaża żeby możnabyło usłyszeć np. o Tupacu.
Słuchać rapu to w pewnym sensie być społecznie wykluczonym. Wkurza mnie to troche. Słuchasz rapu jesteś patolem...większość tak by to ujęła. Tak powiedzą ci którzy nie mają bladego pojęcia o muzyce. Szkoda mi takich ludzi...Rap może być taki piękny, jak życie bez zmartwień.