Jeszcze dwa lata temu nie przypuszczałam, że tak bardzo rozsmakuję się w kawie, piwie i musztardzie.
Dziękuję za te wieczory, kiedy na mega gastro bez powodu wpierdalamy budyń czekoladowy, oglądamy filmy, a później sceny pocałunków Johnego Deppa, krzycząc do monitora jak bardzo niemożliwe jest posiadanie TAKIEJ TWARZY.
I my niby nie jesteśmy przeciętnymi nastolatkami?