Niezbyt piękna
kompletnie niedoskonała
a mimo to zupełnie szczęsliwa...
Zdjęcie nie mam pojęcia skąd, ale jest oto :)
Mam nadzieję, że nikogo nie urazi.
Dla mnie jest słodko-gorzkim wspomnieniem mnie :P
W milionie rozmów, znajduję kogoś
kim zawsze chciałam być
ale się bałam.
Wszystkiego najlepszego kochany Aniołku
z okazji, wiadomo jakiej.
Życzę Ci byś zrozumiał, że ludzie się zmieniają
i ja się zmieniłam.
Chociaż jestem wciąż ta sama, to już nie taka sama.
I uczę się jak mogę, na błędach.
Zaczynam się zastanawiać, jak ja to robię.
Kłócę się, nie chcą się kłócić.
A gdy chce być wredna, wychodzi, że jestem miła.
Ot takie moje życie na opak.
PS. Macie czasem tak, że chcielibyście bardzo opowiedzieć coś
komuś, tej jednej jedynej osobie, bo ona zrozumie...
Jednak nie możecie, bo nie.
Strasznie parszywe uczucie