zdjęcie z bb z kolacji z Gosia, Adamem i Kamilem...
Czas ostatnio płynie powoli...
kazdego dnia wstaje, ogarniam się, siedze ina kompie i czytam, kłade sie, myśle i wspominam, zasypiam i tak w kółko...
Kazdego dnia mam nadzieje ze cos się zmieni...
ale nic na to nie wskazuje...
odnosze ostatnio wrazenie ze wszystkich denerwuje...
coz juz tak bywa...
chyba dopada mnie handra jesienna...
bo jako jedyna nie ciesze się z jesieni...
Oczywiście lubie złotą polską jesień ale po niej nastaje cholerna zima...
i jak pomyśle o wczesnym rannym wstawaniu na studia to juz w ogole mi się odechciewa...
Ale jakos to będzie...
Za 9 dni kierunek wawa...:)
i ostatnie dni odpoczynku...:))
Wiele w osttanich dniach sie zmienia...
mam wrazenie że juz mnie niektórzy nie potrzebuja, wola się sami w 2 spotka, wytjechac razem, po co sioe Bachą przejmowac...
ale dam rade. Znajde sobie lepsze zajęcie a kiedys będa cos chcieli.
Moze los mi pozwoli akuart w tedy pogadac z bratem? Któż to wie...
Wsumie co do Braciszka to ostatnio pogodziłam się z myślą że jest jak jest i ciesze się tym co razem przezylismy a nie dołuje z tego powodu, chodż smutek w serduszku zawsze pozostanie....
Tylko obserwowani przez użytkownika 19bacha92
mogą komentować na tym fotoblogu.