IDŹ ZAWSZE DO PRZODU !!!!!!!!! 

zdjecie katedry w koloni.
Jak to Mloda powiedziałą siedziba diabła...

ZNów jestem w polsce...
na 3 dni i potem niemcy...
dzien odpoczynku i przemyśleń/
teraz przedemna długa noc z drinkiem i zupka chińska...
boje się ze za duzo sobie obiecuje ale jakos trza zyc...
jestem ciekawa jak pewna znajomosc sie potoczy...
oby jak najlkepiej
do tego tesknie za kims mi nardzo bliskim...
chciała bym moc sie teraz przytulic i poczuc smak Twoich ust
chciałą bym wracaca do Ciebie co Katowic
byc z Toba chociaz te 3 dni w miesiacu...
ale czy to mozliwe...
Chciała bym też miec przyjaciela takiego jaki był teraz...
w sumei pytanie czy to mozna nazwac przyjaznia, czy lepiej dobrym kolezenstwem...
hymmm
zobaczymy co bedzie teraz w niemczech...
obawiam sie ze za duzo sobie pozwala...
duzo przeszedl ale i tak cos mnie ciagnie do tej znjaomoswci bardzo...
nasze niedziele do rana przy drinku,
nasze rozmowy,
zdenerwoania,
klotnie małe i duże...
przywiazalams ie cholera i to jest zle...
do tego w sumei do calego teamu sie przywiazalam...

noc z piatklu na sobote na tankszteli była boska...
z takimi ludzmi mozna na koniec swiata...
ale to jzu mionelo...
zobaczymy co nowa miejscowosc przyniesie...
a teraz pora wrocic do drinka i zupki chinskiej :)