Tak , macie racje . Taka dieta jest bez sensu. W szkole potrafie jeść te warzywka , ale w domu pękam. Jak pomyśle co jest kilak metów ode mnie. Udaję madrą , że wiem co ile ma kalorii , a jak nie wiem to od razu sprawdzam, ale to tez bez sesnu. Niby robiłam jakąś diete Norweską , ale to też główno dało, bo nie wytrzymałam.
Kiedyś chciałam być idealna. Mieć idealnego chłopaka, mamę , tatę. Zawsze idealnie mieć zrobiony maikaż i idealnie dobrane rzeczy. Chciałam żeby idalnie wyglądały spodnie na mnie , a fryzura idalnie podkreślała moją urodę, bo chciałam mieć idealną urodę. Chciałam mieć idealnych przyjaciół, idealną przyjaciółkę. Chciałamby wszystko co robię było idealne. Ale tak się nie da . Nigdy nie bedzie idealnie nie ważne jak byśmy się starali. Teraz chce chociaż dobrze wyglądać .
Nie pisze bilanu bo to i tak bez sensu bo go zawalę.
Mam swojego photobloga, tego gdzie są moje zdjęcia.
Ale wolę tutaj wypisywać takie durne rzeczy, takie jak by myśli nastolatki?
Tak , ćwiczę.
Duzo photoblogów jest schematycznych, może mój będzie inny?
Podziwiam Was dziewszyny !
zaraz święta ale to nie oznacza że nie będę się pilnować, bo cały czas próbuje! :)