Nawet nie wiecie, jak sie czuje dobrze z myślą, że nie ttrzeba sie na jutro uczyć !
Byłam wczoraj w galerii, przymierzałam już strój kąpielowy w h&m, miałam sobie kupic, ale wolałam obkupic sie bluzkami, nastepnym razem go wezme. I powiem wam ogólnie ze nie jest juz tak źle. Ale i tak jestem załamana udami i troche tyłkiem ;< Musze wykonywac jakies cwiczenia na posladki ;/
Nie ważyłam się , ale pewnie jest 58. Dzisiaj na obiad troche zabalowałam, zjadłam 2 kawałki dietetycznego ciasta, i jeszcze 1 kawałek sernika z galaretką. Ale zmieszcze sie w 1000kcal, wiec nie jest źle.
sniadanie: 2 kromi chleba słonecznikowego z szynką i pomidorem
obiad: 3 kawalki ciasta + szklanka mleka
do tego 1,5 wody i zaraz biore sie za chlanie czerwonej herbaty :)
Daje sobie 2 tygodnie jeszcze, i musze wyglądać idealnie !! ale nie azmierzam później rezygnować z takiej diety :)
Poprostu biore sie za cwiczenia, i wyostrzam diete ! postaram sie 500 kcal, ale nie obiecuje ;/